Na pozór zwykły wybór OC i może nieco bardziej skomplikowany AC nie stanowią powodu by poświęcać im więcej niż 15 min. A może jednak jest inaczej? Może te produkty nie są tak proste jak się wydaje?
(Ten materiał przygotowaliśmy wspólnie jako zespół doradców ds. finansów i ubezpieczeń pod kierownictwem Piotra Bilickiego)
Wolisz słuchać? Zapraszamy
Chcesz dobrze ubezpieczyć swój samochód, inny pojazd?
Możesz liczyć na Naszą pomoc, wypełnij:
*podanie danych w formularzu jest dobrowolne i jest równoznaczne z akceptacją polityki prywatności strony
Ten temat jest ważny praktycznie dla każdego z nas. Większość dorosłych Polaków posiada swoje auto i oczywiście musi się mierzyć z kwestią ubezpieczenia pojazdu. Ci Polacy, którzy mają trochę mniej szczęścia prawdopodobnie też będą musieli się zmierzyć z faktem wypłaty odszkodowania gdyby coś poszło nie po ich myśli.
Jak działa ubezpieczenie samochodu OC i AC?
To będzie właśnie tematem dzisiejszego wpisu.
Czym w ogóle jest ubezpieczenie OC?
To jest skrót od ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej pojazdów mechanicznych i jest ono obowiązkowe. Chcesz czy nie chcesz. Mając motor, mając skuter, jeżdżąc traktorem no i oczywiście samochodem musisz takowe ubezpieczenie posiadać. Ubezpieczenie AC jest ubezpieczeniem dobrowolnym. Jest to skrót od Auto Casco czyli od wszelkiej maści różnych niefortunnych zdarzeń, które nie dotyczą typowego wypadku na drodze z Twojej winy. Od tego chroni Ciebie OC. Właśnie to ubezpieczenie – czy ono chroni jeszcze od czegoś? Może ale nie musi. Można wykupić tylko ubezpieczenie OC pojazdu takie naprawdę podstawowe, minimalne.
Oczywiście jest ono obowiązkowe dlatego musimy je wykupić.
Natomiast ubezpieczenia autocasco jest ubezpieczeniem dobrowolnym. I tutaj mała ciekawostka > daty tych ubezpieczeń jeżeli chcemy wykupić i OC i AC nie muszą się pokrywać. Można je wykupić w różnym terminie chociaż najczęściej już wtedy wygląda to tak że raczej w jednym towarzystwie. Chyba dosłownie na palcach jednej ręki mógłby wymienić firmy, które ubezpieczają samochód w ramach autocasco osobno jeżeli nie mamy u nich wykupionego ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej tego samego pojazdu.
Wiemy mniej więcej kiedy działa i jak działa OC.
A co z tym autocasco?
Kiedy ono działa a kiedy nie działa? Takie ubezpieczenie działa np. wtedy kiedy będziemy mieli kolizję z jakąś zwierzyną, kiedy ktoś nam ukradnie samochód, kiedy samochód spłonie częściowo bądź w całości. Ogólnie kiedy pojazd ulegnie całkowitemu zniszczeniu. Kiedy jeszcze? Podczas wypadku z naszej winy. Oczywiście wtedy zadziała OC np. gdy zderzymy się z innym pojazdem i wina będzie nasza to z naszego OC osoba poszkodowana naprawi pojazd (ten w którego uderzyliśmy) a z autocasco będziemy mogli naprawić swój własny samochód.
Kiedy ubezpieczenie autocasco nie działa?
Np. wtedy kiedy spowodujemy umyślną winę albo np. będziemy po używkach. Czyli alkohol, narkotyki itp. W wyniku np. rażącego niedbalstwa. Może być wyłączenie np. w wyniku wojny, zamieszek, trzęsienia ziemi. Takie ubezpieczenie najczęściej też nie zadziała kiedy naszym pojazdem bierzemy udział w wyścigach samochodowych. Kiedy jeszcze mogłoby takie ubezpieczenie nie zadziałać. Gdy np. użyjemy naszego pojazdu do przestępstwa. Czyli mamy taki kaprys, że dzisiaj napadniemy sobie na bank z kolegą. On wpadnie zrobi tam zadymę a my będziemy kierowcą. Później będziemy uciekać no i jak coś dostanie się z tym samochodem to już ubezpieczenie nie zadziała. I myślę że to takie normalne sytuacje.
Ubezpieczenie domu lub mieszkania to kolejna rzecz o którą chcesz zadbać?
Sprawdź koniecznie ten wpis:
Są ubezpieczyciele którzy kuszą ceną AC
Weź autocasco przyda Ci się! W różnych sytuacjach wymieniają te punkty, o których przed chwilą porozmawialiśmy. Ale tych wyłączeń odpowiedzialności jest więcej. Wtedy oczywiście cena jest bardziej atrakcyjna a my zacieramy ręce. Cieszymy się, że jednak zapłacimy mniej ale kiedy się okaże, że trzeba wypłacić pieniądze to już nie jest tak kolorowo. Za chwilę przejdę do ważnych aspektów właśnie ubezpieczenia autocasco ale na chwilę powiem jeszcze o tych ważnych aspektach przy ubezpieczeniu odpowiedzialności cywilnej pojazdów mechanicznych oczywiście.
Może wiesz, że…
jest takie coś jak BLS
To jest skrót od Bezpośredniej Likwidacji Szkód kupując zwykłe OC u jednego z ubezpieczycieli, który jest zrzeszony z innymi firmami obsługującymi ten system BLS mamy całkiem sporą szansę, że jeżeli będziemy mieli wypadek z jednym pojazdem (nie będzie ich więcej – trzy lub więcej pojazdów tylko z jednym) i w dodatku to nie będzie z naszej winy (tylko ktoś w nas wjedzie) to nie musimy dochodzić praw do naprawy swojego własnego pojazdu u ubezpieczyciela sprawcy. Dzięki temu, że mamy firmę zrzeszoną w bezpośredniej likwidacji szkód, bądź mamy taki haczyk w swoim ubezpieczeniu OC to możemy zgłosić się do swojego ubezpieczyciela. No wiadomo że jednak lepiej i fajniej jest rozmawiać z kimś kogo sami wybraliśmy a nie z jakąś obcą firmą. Czasami może nawet NO NAMEa.
Gdzieś tam dzwonimy, odbijamy się od infolinii…niefajnie
Nie wiemy w ogóle jak to zostanie obsłużone czy dobrze czy źle. Różne wynalazki, różne firmy można spotkać na rynku ubezpieczeń. Rzeczywiście patrząc po tym jak Komisja Nadzoru Finansowego grozi niektórym paluszkiem to nie wszystkie zachowują się fair wobec klientów. Więc takie coś jak właśnie posiadanie tej bezpośredniej likwidacji szkód przy swoim własnym OC może się naprawdę przydać.
Co jest jeszcze jest ciekawym dodatkiem?
Np. ochrona zniżek. Oczywiście zadziała ona tylko wtedy kiedy my spowodujemy szkodę i stłuczkę do jakiejś konkretnej kwoty. Warto się upewnić do jakiej kwoty to jest. W kolejnym roku za ubezpieczenie OC nie zapłacimy więcej z tego tytułu jeśli tej kwoty nie przekroczymy. Natomiast trzeba wiedzieć, że jeżeli zmienimy ubezpieczyciela no to już taka ochrona zniżek wtedy nie zadziała. Co jeszcze może być ciekawym dodatkiem -> NNW.
Ja osobiście uważam, że takie NNW przy pojeździe (to porażka) czyli wypłata od następstw nieszczęśliwego wypadku (podczas wypadku ucierpimy na ciele typu złamana ręka itd.) powinna być brana pod uwagę dopiero w momencie kiedy to jest tylko na wyższą kwotę!
Przyznam się szczerze, co nam po NNW na 5 tys. złotych czyli 50 złotych za jeden procent uszczerbku. Ze złamaną rękę dostaniemy około 200 złotych sic! I to zadziała jeszcze tylko przy pojeździe.
Jeżeli jeździsz sam to po co się w to bawić!
Można kupić NNW w życiu prywatnym bez względu na to gdzie się znajdujemy, czy w aucie, czy na skuterze, czy na nartach, czy na skałkach. Nie ma to znaczenia. Działa zawsze. Takie ubezpieczenie kosztuje około stu kilkunastu, stu kilkudziesięciu złotych ale działa wszędzie i jest nie na 50 złotych za 1% ale na dziesięciokrotnie wyższą kwotę. Możemy zrobić nawet na dziesięciokrotnie wyższą sumę! Możemy zrobić takie NNW poza autem, nie przy ubezpieczeniu.
Oczywiście można dodać np. ochronę szyb
czyli wypłatę w momencie kiedy nasza szyba ulegnie zniszczeniu. Nie zawsze to może być tylko szyba czołowa, również mogą to być szyby boczne. Fajnie też jest dodać sobie (to często wychodzi naprawdę bardzo za niedużą kwotę) ubezpieczenie opon. Jeżeli poruszamy się np. na 40 kilometrowej trasie i się okaże, że w miejscu naszej pracy lub gdzieś po drodze dojdzie do zdarzenia to wzywamy pomoc i po kłopocie. Wychodząc z pracy okazuje się: kurczę no mamy przebitą oponę, powietrze zeszło. Co tu teraz robić? Czy koniecznie chcemy się ratować teraz zabawą w zmianę tej opony? Fajnie jest mieć coś takiego, że zadzwonimy na assistance.
Naprawią nam oponę na miejscu
a jak nie, to zabiorą do wulkanizatora. Przy dobrym ubezpieczeniu opon jeszcze pokryją koszty tej całej naprawy, tej całej zabawy. Warto o tym pomyśleć zwłaszcza jeżeli na trochę dłuższych odległościach się poruszamy.
Nawet jeżeli sporadycznie, raz dwa, trzy razy w roku jeździmy na dłuższą trasę np. na wakacje to też podczas takiej podróży gdzie auto jest zapakowane zazwyczaj na FULL pod korek to może się przydać. Może jest co prawda w bagażniku koło zapasowe gdzieś schowane pod tymi wszystkimi rzeczami, które zebraliśmy to wyciąganie takiego koła też może przysporzyć sporo sporo kłopotu. Nawet te kilka, czy kilkanaście złotych raz w roku żeby uratować się po prostu takim assistance od opon, to jest naprawdę super sprawa.
Oczywiście sam assistance (jeżeli mamy taką potrzebę) to możemy właśnie wezwać też w razie awarii typu rozładowanie akumulatora, typu zablokowanie zamków czy zatrzaśnięcie kluczyka, brak paliwa, jakakolwiek inna awaria w aucie, która unieruchomi nasz samochód. Assistance są naprawdę mega mega rozbudowane. Można mieć nawet wariant bez limitu kilometrów w Polsce i naprawdę na całkiem sporą ilość kilometrów poza granicami naszego kraju.
Jakie są jeszcze inne ważne aspekty ubezpieczenia ale już autocasco?
Pomniejszenie sumy odszkodowania o amortyzację części
Warto pamiętać, że skoro już zawieramy dobrowolne ubezpieczenia autocasco zróbmy to w taki sposób aby rzeczywiście ono chroniło nasz pojazd i nas samych od utraty finansowej na wypadek zdarzenia. Czyli bardzo ważne by ten haczyk z amortyzacją części został odhaczony. Gdy będzie on obowiązywał w trakcie naszego ubezpieczenia to możemy się naprawdę bardzo rozczarować podczas wypłaty ubezpieczyciela i będzie miał ku temu solidne podstawy. Powie ale drogi kliencie sam sobie wybrałeś taki wariant.
Kolejna rzecz, którą warto się zainteresować; pytanie: autocasco…
bez kosztorysu, z kosztorysem czy tylko serwis?
Oczywiście jeśli kosztorys to znów bez amortyzacji części obowiązkowo. No i można auto naprawiać w serwisie, można naprawiać np. w sieci partnerskiej ubezpieczyciela, która też powinna dobrze wykonać naprawę. Tutaj znowu sami podejmujemy decyzję świadomie jaki wariant wybieramy.
Fajnie jest jeżeli w naszym ubezpieczeniu autocasco mamy stałą sumę ubezpieczenia. To znaczy, że zawierając ubezpieczenie na koniec lutego mając stłuczkę np. w grudniu suma ubezpieczenia nie będzie obniżona tylko będzie obowiązywała taka jaka na dzień zawarcia ubezpieczenia, jaka była w lutym.
Kolejna ważna rzecz to…
brak pomniejszenia sumy ubezpieczenia po szkodzie
Przykład: zawieramy ubezpieczenie w lutym w marcu wyskakuje nam sarna. Musimy wymienić np. zderzak i lampę, atrapę. Cały koszt to powiedzmy około 6-7 tys. złotych a we wrześniu dochodzi do kradzieży pojazdu. Ubezpieczyciel mówi Hola hola ja już siedem tys. zł wypłaciłem więc te siedem zostaje w kieszeni ubezpieczyciela. My o tę pierwszą wypłatę z marca niestety jesteśmy stratni.
Warto jest szukać naprawdę rozsądnych kompromisów bo niestety nie tylko cena gra rolę jeśli chodzi o ubezpieczenie pojazdu.
Co ma wpływ na cenę ubezpieczenia samochodu, auta?
Oczywiście jest to rzecz bardzo indywidualna bo wpływ na cenę zarówno ma doświadczenie kierowcy, jego szkodowość, wykonywany zawód nawet. Ilość dzieci i ich wiek ma wpływ i miejsce parkowania pojazdu w nocy to jest także to, co ma wpływ na ostateczną cenę ubezpieczenia. Jest jeszcze parę rzeczy ale myślę, że to jest temat na zupełnie inną rozmowę na kolejne spotkanie.
Fajnie jest wiedzieć, że ma się wsparcie.
Gdyby była Tobie potrzebna po szkodzie to na taką możesz liczyć z naszej strony. W najczarniejszym scenariuszu sprawą może się też zaopiekować zaprzyjaźniona z Nami kancelaria prawna
Chciałbyś dobrze ubezpieczyć swój samochód, inny pojazd?
Nie zwlekaj i wypełnij:
*podanie danych w formularzu jest dobrowolne i jest równoznaczne z akceptacją polityki prywatności strony